1. Nikt w domu nie wie, że kocham się z tatą! cz.3


    Data: 05.07.2022, Kategorie: Hardcore, Tabu, Autor: AgaFM

    ... przyspieszał coraz bardziej narażając ich tym samym na zdemaskowanie. Anita z koleżankami mogły w każdej chwili wrócić do jej pokoju który znajdował się tuż za ścianą gabinetu w którym właśnie pieprzyła się z ojcem.
    
    - Nie jesteś zła, że to zrobiłem? Wiem, że ci obiecałem....ale....
    
    - Nie tato, nie jestem zła...... – przerwała mu w pół słowa..... – chciałam, żebyś mnie wziął..... – przyznała się ciągle myśląc, że po tym zajściu będzie musiała czekać do następnego dnia lub jeszcze dłużej na kolejną szansę pobycia z tatą sam na sam...... – chociaż na chwilę.....bo później możemy już nie mieć okazji.....
    
    - No właśnie....apropo tego.....mam pewien pomysł..... – odrzekł tata wyjmując penisa z jej ociekającej wydzielinką muszelki. – Miałem zamiar podjechać później na działkę i pomyślałem sobie, że mogłabyś wybrać się tam ze mną? Co ty na to?
    
    - Ahh, działka.....no tak.....cisza, spokój i wygodne łóżko..... – odrzekła. Od razu przypomniało jej się jak ostatnim razem się tam kochali. Było to latem po rodzinnym grillu gdy oboje zostali sami pod pretekstem posprzątania po imprezie. Mama z Damianem i Anitą wrócili wtedy do domu, a oni po uprzątnięciu wszystkiego kochali się do późnego wieczora przez nikogo nie niepokojeni.
    
    - Dokładnie...... – przytaknął córce – to jak? – ponowił pytanie jeżdżąc główką penisa po powierzchni jej muszelki. Nie wchodził już jednak do środka bo wiedział, że może z niej już nie wyjść aż się w nią spuści. A chciał to zrobić dopiero na działce ...
    ... i nie koniecznie w jej cipkę.
    
    - Pod jednym warunkiem..... – odparła chwytając śliskiego kutasa w rękę i mocno ściskając tuż za olbrzymią główką.
    
    - No.....słucham, jakim?
    
    - Obiecaj, że zerżniesz mnie jeszcze lepiej niż zrobiłeś to wtedy gdy kochaliśmy się tam za pierwszym razem.....
    
    - Heh.....postaram się..... – odparł urzeczony warunkiem jaki mu postawiła. Wciąż trzymała w dłoni jego członka i nie był pewien co miała zamiar z nim zrobić.
    
    - No.....to teraz niech go tata lepiej już schowa zanim sama włożę go sobie z powrotem do środka..... – rzuciła puszczając go w końcu.
    
    - Sam chętnie bym to zrobił..... – przyznał – ale wolę poczekać do później..... – odrzekł chowając wciąż nabrzmiałą pałę z powrotem do spodni. Odznaczała się spod nich przez długie minuty, Gosia zdążyła się podnieść z biurka, ubrać a ona wciąż sterczała.
    
    - Opadnie on tacie w końcu? – zainteresowała się nie mogąc odwrócić od niego wzroku.
    
    - Po tym, co przed chwilą przeżył raczej będzie ciężko.....
    
    - Ciężko to będzie tacie wyjść z pokoju z takim wzwodem..... – zauważyła.
    
    - Nie martw się.....jak wyjdziesz to się uspokoję i powinno być dobrze....
    
    - No tak.....jak zwykle wszystko moja wina..... – rzuciła z żartem w głosie.
    
    - Tego jaka jesteś piękna i jak na mnie działasz córeczko.....owszem..... – dodał od siebie.
    
    - No no......a tak w ogóle.....to o której chce tata jechać na tą działkę?
    
    - Najpierw muszę skończyć pracę tutaj......myślę, że tak na piątą albo szóstą będę ...