1. Wakacyjne stopki cz2.


    Data: 19.06.2022, Kategorie: Fetysz Autor: M.W

    - Co ty robisz?! - zawołała Oliwia w tej niecodziennej sytuacji. - Ja tylko... - i w tym momencie zamilkłem. "Ja tylko wącham twoje buty, bo uwielbiam ten smród" - czy tak właśnie miałem odpowiedzieć? W tamtym momencie miałem zbyt wiele myśli, żeby jakkolwiek dokończyć. Nastąpiła niezręczna cisza. Oboje się sobie przyglądaliśmy. Wciąż się zastanawiałem czy najpierw mnie wyśmieje czy najpierw wyrzuci z domu ? Czy opowie o tym wszystkim czy tylko swoim "psiapsiółom"? - Więc lubisz stopy, co? - zaczęła - Tak - wypowiedzenie tych trzech liter było dla mnie ciężkie, z jednej strony jest to mój fetysz, z drugiej wiele osób go nie rozumie a wręcz wyśmiewa. Chociaż wiedziałem że ona też go ma, nie wiedziałem jak zareaguje. - Czy chciałbyś moje... - przerwała jakby czekając na coś -... stopy? - dokończyłem - Co z nimi zrobisz? - kontynuowała - Co tylko zechcesz - odparłem - Wszystko? - Wszystko! W tym momencie zdjęła klapki i zaprosiła abym poszedł z nią do jej pokoju. Pokój ten był malutki. W lewym jego rogu stało łóżko, przed którym był stolik, który Oliwia przesunęła. Jakby robiąc miejsce na coś. Usiadła na łóżku opierając plecy na ścianie obłożonej poduszkami. Ja nie do końca znając jej zamiary stanąłem przed łóżkiem w okolicach w których stał wcześniej stolik. - Czy na pewno zrobisz z nimi wszystko? - Co tylko zechcesz - powtórzyłem - Wiesz dzisiaj był bardzo męczący dzień. Wymasuj mi je. Posłusznie wypełniłem te zadanie. Wziąłem w dłonie jej brudną od potu stopę w białej ...
    ... podkolanówce. Tak jak podejrzewałem - była cała mokra. Zupełnie jakby moja przyjaciółka postanowiła przed powrotem do domu wziąć prysznic w ubraniach. Masowałem spokojnie, zacząłem od okolic pięty, aż coraz wyżej i wyżej. W okolicy palców, tuż nad śródstopiem spojrzałem na Oliwię. Miała serdeczny uśmiech na oczach i przymknięte oczy. Szybko podsunęła mi drugą nogę i powtórzyłem czynność. W ataku śmiałości zapytałem: - Czy mogę powąchać? - Ale one śmierdzą - odrzekła - No właśnie - odpowiedziałem posyłając jej szeroki uśmiech, który szybko mi odwzajemniła. Podstawiła mi swoją prawą stopę pod nos. Od razu utonąłem w niezwykle silnej woni potu połączonego z... Tak jak już mówiłem w poprzedniej części serem - serio, nie potrafię tego inaczej opisać to trzeba samemu poczuć. Wąchając stopy w podkolanówkach mojej przyjaciółki czułem się jak ryba w wodzie. Smród, który wielu by odstraszył mnie i jak szybko spostrzegłem Oliwię podniecał. Tylko fetyszysta może to zrozumieć. Dla fetyszysty zapach stopy, szczególnie damskiej, spoconej, zmęczonej po całym dniu jest mniej więcej jak zapach świeżo skoszonej trawy albo zapach świeżo po wiosennym deszczyku, każdy chcę takich kojących zapachów więcej... Ja też: - Oliwia... Emmm... Czy mogę zdjąć podkolanówkę? - Pewnie - odparła tonem jakby tylko czekała na te pytanie. Zdjąłem, powoli odsłaniając opaloną nogę, aż wreszcie zdjąłem ja całkowicie. Jej stopa była średniej wielkości z wręcz żółtym śródstopiem jej palce oraz piętą były prędzej pomarańczowe. ...
«123»